autor: Magdalena » 2010-07-20, 10:24
2 lata temu wraz z mężem będącym obywatelem Belgii chcieliśmy kupić gospodarstwo w Polsce. To mój mąż 7 lat temu zdecydował, że będziemy mieszkać w Polsce , ja byłam przeciwna. Mieszkaliśmy w centrum Warszawy w bloku, na 38 m kw. W tym czasie zaszłam w ciążę i koniecznym było rozejrzenie się za większym mieszkaniem. Ceny w Warszawie są chorendalne, poza tym mieszkanie w mieście z dziećmi jest horrorem. Zdecydowaliśmy sięna kupienie gospodarstwa w okolicy Warszawy. W MSW dowiedzieliśmy się, że jeżeli jesteśmy małżeństwem, mój mąż ma firmę oraz kartę pobytu, dostanie pozwolenia będzie tylko tylko formalnością. Wyemitowaliśmy ogłoszenie w gazecie i znaleźliśmy nasze przyszłe gospodarstwo. Opłaciliśmy wszystkie niezbędne dok. potrzebne do wystąpienia o pozwolenie i skandalicznie wysoką opłatę administracyjną. Procedura nie miała końca, bo w rozporządzeniu nie ma daty wydania odpowiedzi, a nie mogli nam odmówić zgody ze względu na spełnienie wszystkich warunków. Nie muszę mówić co działo się u nas w domu, jakie kłótnie przechodziliśmy związane z dyskryminają obywateli polskich, którzy śmieli się zakochać nie w Polaku oraz jakie frustracje mój mąż przechodził w związku z taką sytuacją. Szukamy osób,które także czują się dyskryminowane przez Państwo Polskie zarównoobywateli Polski jak i obcokrajowców.
Magdalena