Sprawa wygląda mniej więcej tak:
Parking przed blokiem nie był odśnieżany, w rezultacie powstały lodowe koleiny głębokości nawet 20cm (!). Wyjeżdżanie z nich skutkuje ciągłym uderzaniem podwozia o lód oraz nadmiernym zużywaniem się amortyzatorów. Czy można ich (spółdzielnie) pozwać za zniszczenia jakie dokonały się w samochodach?